Dzień, w którym
wydarzyło się aż tyle.
Czas wielu tajemnic i
symboli.
Ostatnie
namaszczenie, ostatnia zapowiedź męki, ostatnie przykazanie…
szczególnie Ostatnia
Wieczerza.
A gdy oni jedli,
Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc:
Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.
Następnie wziął
kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu
będzie wylana na odpuszczenie grzechów.
Lecz powiadam wam:
Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić
go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego.
( Mt 26, 20-30 )
Ustanawiając Eucharystię Jezus dał nam najpiękniejszy ze
wszystkich podarunków. On ofiarował nam siebie – swoje Ciało i Krew – abyśmy my
mogli uczestniczyć w Jego życiu, abyśmy my mogli umacniać się Nim, żeby
przetrwać wszelkie próby. Dając nam Eucharystię Jezus dał nam życie, abyśmy nie
chodzili po ziemi martwi.
W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział.Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną.Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę.Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy.Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści.A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich:Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?
( J 13, 2-12 )
Ustanawiając kapłaństwo Jezus dał nam nauczycieli i
pośredników między sobą, a nami.
Kapłaństwo nie jest poniżeniem, ale uniżeniem siebie. Jest
zejściem do poziomu tych, którzy potrzebują, aby lepiej ich zrozumieć.
Kapłaństwo jest dawaniem ludziom wiary, nadziei i miłości, pochodzących od
Boga.
Każdego roku, gdy Wielki Czwartek zbliża się ku końcowi ma
miejsce jedyna tego dnia Msza Święta (nie licząc Mszy z poświęceniem Krzyżma) –
Msza Wieczerzy Pańskiej. Tą liturgią kończy się okres Wielkiego Postu, a
zaczyna Święte Triduum Paschalne.
W czasie tej Mszy Świętej po odśpiewaniu hymnu „Chwała na
wysokości Bogu” milkną wszelkie dzwony i organy – do Wigilii Paschalnej w
kościele będzie słychać jedynie dźwięk drewnianych kołatek.
Po homilii celebrans obmywa nogi dwunastu mężczyznom – na pamiątkę
tego, co Jezus uczynił w Wieczerniku.
Po Komunii Świętej Najświętszy Sakrament nie jest
przenoszony do tabernakulum, ale do ciemnicy. Dzieje się to na znak pojmania i
uwięzienia Jezusa od modlitwy w Ogrójcu aż do procesu, w czasie którego został
skazany na śmierć.
Po zakończeniu liturgii obnaża się ołtarz, co jest symbolem
skromności, prostoty i uniżenia jakie pokazał Jezus w czasie ostatnich dni
swojego życia.
Wielki Czwartek jest świętem kapłanów, dlatego też
Drodzy Kapłani,
dziękujemy za to, że jesteście wśród nas,
że wskazujecie nam drogę i dbacie o nasz rozwój duchowy.
Dziękujemy za Słowo, które do nas kierujecie, za wszystkie
pytania i odpowiedzi.
Dziękujemy za to, że przybliżacie nas do Chrystusa, że
dzięki Wam możemy Go spotkać
i poznać Prawdę, na której zbudujemy życie.
Dziękujemy za każdy uśmiech, wszelką pomoc i poświęcony
czas.
Przepraszamy za wszelkie przykrości, których
doświadczyliście z naszego powodu.
Życzymy abyście poznali sens swojego kapłaństwa.
Abyście otwierali
się na Boga i aby nigdy nie zabrakło Wam odwagi do przyznania się do
Niego.
Aby w Waszych sercach gościła Boża radość, wiara, nadzieja i
miłość.
Abyście zacieśniali więź z Chrystusem przez żarliwą modlitwę
i szczerą posługę.
Życzymy cierpliwości i wytrwałości w pomocy nam-zagubionym
owcom- abyśmy my także mogli żyć pełnią życia w Chrystusie.
Niech dobry Bóg błogosławi i zsyła wszelkie potrzebne łaski,
a Matka Boża ma Was w swojej opiece!
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję za tak piękne słowa, życzenia i pamięć; tu na blogu a tym bardziej w kościele
OdpowiedzUsuńno i za rafałki...kb
Nie bądźmy obojętni na prześladowania Księży
OdpowiedzUsuń