oglądam bloga od góry do dołu , i wprawdzie czuwanie było już tak dawno , to nadal go pamiętam , świetne rozważania mieliście i jeszcze piosenki które wplatane były miedzy rozważania , czuło się zarówno ten smutek że Pan zmarł na krzyżu , jak i pod koniec radość Zmartwychstania wszystko dzięki wam
oj była moc!!! obecność Boga była odczuwalna
OdpowiedzUsuńRóbcie częściej takie cudowne czuwania ;)
OdpowiedzUsuńTo była cudowna godzina
OdpowiedzUsuńoglądam bloga od góry do dołu , i wprawdzie czuwanie było już tak dawno , to nadal go pamiętam , świetne rozważania mieliście i jeszcze piosenki które wplatane były miedzy rozważania , czuło się zarówno ten smutek że Pan zmarł na krzyżu , jak i pod koniec radość Zmartwychstania
OdpowiedzUsuńwszystko dzięki wam
Byłam, słuchałam, chcę więcej!
OdpowiedzUsuń