niedziela, 31 maja 2015

Recepta na szczeście




Często brakuje Ci czasu, prawda?
Robisz tylko to, co musisz; wypełniasz te najbardziej podstawowe obowiązki i w pewnym momencie zerkasz na zegarek. O Boże! To już ta godzina?!
Szkoła, praca, lekcje, obowiązki, nauka… to zajmuje Twój cały czas, każdą Twoją chwilę.
Już dawno zapomniałeś co to rozrywka, relaks, chwila dla siebie...


Zamiast czytania jakiejś dobrej ksiązki, sięgasz po nudną lekturę, której treści wcale nie chcesz poznawać.
Zamiast spaceru z psem, uczysz się mnóstwa nieprzydatnych słówek z rosyjskiego, który nigdy w życiu Ci się nie przyda.
Zamiast pograć sobie w GTA czy Simsy, piszesz długaśnie wypracowanie na temat, który Cię zupełnie nie interesuje.
Zamiast oglądania ulubionego serialu, uczysz się na sprawdzian z biologii.
Zamiast na spotkanie ze znajomymi, idziesz na korepetycje z matematyki, bo kompletnie jej nie rozumiesz.
Zamiast wypadu na mecz czy do kina, szperasz w Internecie, bo na wczoraj musisz przygotować prezentację, która musi jakoś wyglądać, bo przecież zobaczy ją spora publiczność.
Zamiast czegoś fajnego, co daje Ci radość i energię, robisz coś, co jest konieczne, co musisz zrobić.


Po dłuższym czasie z radosnej i tętniącej życiem osoby przeobrażasz się w robota. Nic Cię nie cieszy. Przestajesz mieć chęci na cokolwiek. Skupiasz się na jak najlepszym wypełnieniu obowiązków. Nie spotykasz się z ludźmi. Zamykasz się w swoim pokoju i czekasz na kolejną dawkę zajęć. Czujesz się jak fusy, które były parzone tyle razy, że już nawet straciły kolor i nadają się jedynie do wyrzucenia.
Niespodziewanie przychodzi moment buntu. Masz dość dotychczasowego rozkładu dnia. Chcesz robić coś spontanicznego, coś szalonego, nawet jeśli to nie ma sensu. Po prostu chcesz to zrobić.
Po pierwszym takim wyskoku masz wyrzuty sumienia, że zmarnowałeś tyle czasu.
Po drugim – zaczynasz się uśmiechać.
Po trzecim – masz ochotę na jeszcze.
Po kolejnym i jeszcze następnym zauważasz zmianę, która w Tobie nastąpiła. Z ponuraka, który wiecznie siedzi w domu z nosem w książkach, zmieniasz się w pogodną osobę, która nie pokazuje się bez uśmiechu na twarzy. Znowu chce Ci się żyć. Do głowy przychodzi Ci coraz więcej pomysłów. Poznajesz siebie z zupełnie innej, lepszej i ciekawszej, strony. Robisz coraz więcej rzeczy i na wszystko znajdujesz czas. Podchodzisz do obowiązków jak do nowego, ciekawego doświadczenia, dzięki temu nawet one dają Ci radość i satysfakcję.
Nie ma już muszę, w tej chwili jest tylko chcę.


A nawet jeśli coś musisz, to zrób wszystko, żeby właśnie tego zachcieć.
Na tym właśnie polega odnalezienie w życiu szczęścia.
Trzeba przestać musieć wykonywać obowiązki, a zacząć chcieć zbierać nowe doświadczenia, bo nigdy nie wiadomo, co człowieka spotka w przyszłości i co będzie mu potrzebne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz