Czasem ciężko jest wierzyć. Niełatwo ślepo ufać. Jeszcze trudniej bronić tego, co się wyznaje.
Wiaro, czemu czasem znikasz z mojego serca?
Dlaczego nie znajduje Cię w chwili, gdy tego bardzo
potrzebuję?
Przecież TY dajesz mi
siłę.
TY nadjesz memu życiu
sens.
Pewność, że istnieje
Bóg, czyni mnie kimś lepszym.
Nie gubię się wtedy w ogromnym świecie.
Wiem jaki obrać
kierunek w mojej ziemskiej wędrówce.
Ty wskazujesz mi za kim iść,
aby odnaleźć prawdziwe szczęście.
Jezu jesteś celem
mojego życia, a mimo to nie zawsze potrafię stawać w Twojej obronie.
Nie znajduję w sobie odwagi, by przeciwstawić się, gdy Cię obrażają, wyśmiewają. Nie umiem ryzykować.
Nie znajduję w sobie odwagi, by przeciwstawić się, gdy Cię obrażają, wyśmiewają. Nie umiem ryzykować.
Chrześcijanin zawierzając się Bogu, dokonuje bohaterskiego czynu, bo
tylko nieliczni potrafią pokładać ufność w niemożliwym.
„Wiara jest ryzykiem; nie tylko deklaracją,
ale życiem, gdy pewność ma kształt nadziei”
Wojciech Czwichock
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz