niedziela, 8 czerwca 2014

Duch Święty




Jaki wpływ na nasze życie ma obecność Ducha Świętego?
Co On w nie wnosi?
Jakie łaski od niego otrzymujemy?
Czy mamy świadomość jego roli w naszym życiu?


Duch Święty, trzecia osoba Trójcy Świętej. Przychodzi do nas w trakcie sakramentu bierzmowania. To On pomaga nam w podejmowaniu trudnych decyzji, On napełnia nas mądrością której często nie możemy pojąć. Modlimy się do niego przed rachunkiem sumienia oraz na lekcjach religii. Właśnie. I tu trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czy tylko wtedy? Bo jeśli odpowiedz brzmi „tak” - jest bardzo źle. Powinniśmy prosić go o pomoc kilkanaście razy dziennie. On zawsze nam pomoże, i wszystko stanie się prostsze.

Młodzi ludzie sakrament Bierzmowania traktują jak coś obowiązkowego i potrzebnego, by móc się pobrać. A przystępowanie do tego sakramentu tylko po to nie ma sensu. To jest dar od Boga i jeśli ktoś czuje, że nie dorósł jeszcze do tego by go przyjąć, to niech tego nie robi. Wiele osób nie potrafi się modlić i to często przez to nie potrafią zobaczyć działalności Ducha Świętego w swoim życiu.

Słyszałeś/aś o czymś  takim jak „zaśnięcie w Duchu Świętym”?
To dzieje się właśnie podczas modlitwy. Tylko trzeba odróżnić tu klepanie regułek od prawdziwej modlitwy. Gdy ktoś się modli tak prawdziwie wtedy spływa na niego Duch Święty i go napełnia.

Ci którzy czują i widzą jego działalność  w swoich czynach wiedzą, że to nie pochodzi od nich, wiedzą że przez nich to tylko przepływa. Pewien ksiądz kiedyś opowiadał:
„Gdy byłem już po święceniach i szedłem pierwszy raz spowiadać bardzo się bałem. Bałem się , że nie będę wiedział co powiedzieć. Wprawdzie w seminarium uczono nas tego ale czułem strach, i gdy byłem już w konfesjonale i wyspowiadałem wszystkich którzy czekali na ten sakrament coś do mnie dotarło! Zauważyłem że mówiłem ludziom rzeczy o których nie miałem pojęcia i normalnie nie potrafiłbym im nic doradzić. I poczułem wielki spokój i moc. Już wiedziałem, że to nie ja spowiadam, a tylko udzielam swoich ust by Duch Święty mógł przez nie mówić.” 
Ale to nie tyczy się tylko księży. Każdy człowiek jeśli chce i ma świadomość mocy Boga i wierzy w to, może być narzędziem w Jego dłoni.

Dobrym miejscem i rodzajem modlitwy w trakcie której wyjątkowo czuć obecność Ducha Świętego jest kościół oraz wystawienie Najświętszego Sakramentu. Wszelkiego rodzaju adoracje i czuwania. Właśnie wtedy gdy nie musimy się nigdzie spieszyć, jest cisza i ta wyjątkowa atmosfera… wtedy nasza modlitwa jest lepsza i spływa na nas więcej łask, które pochodzą właśnie od Niego.

A Ty czy czujesz jego obecność?
Czy często przez Ciebie przemawia do innych ludzi?

PS: Jeśli chcesz więcej się do Niego modlić polecam pieśni do Ducha Świętego. POWODZENIA!!!!

5 komentarzy:

  1. Już nieraz w życiu Duch św. pokazał Swoją obecność.
    Wiem, że może za mało o Niego proszę.
    Dziś odpust parafialny: pogoda na zewnątrz piękna, ale i w sercu również.
    Duch św. pomógł mi ostatnio we właściwym przygotowaniu się do sakramentu pokuty i pojednania po długiej przerwie.
    Mimo to nie zrezygnował ze mnie, lecz przyszedł i może nawet z jeszcze większą mocą.
    Ćwiczę się na nowo w systematycznej modlitwie. Łatwo nie będzie, ale nie poddam się.

    Dziękuję za notkę.

    Z pamięcią w modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałem dziś egzamin do Bierzmowania i ksiądz opowiadał jak w młodzieńczych latach został wylosowany do odpowiedzi. Był nieprzygotowany ale w myślach poprosił Ducha Świętego o pomoc. Stało się coś niespodziewanego; znał odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.
    Duch Święty ma wielką moc!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Duch Świety naprawde pomaga tylko trzeba naprawde w to uwierzyc

    OdpowiedzUsuń
  4. On pomógł nie tylko tym co tu piszą, i nie tylko członkom KSM-u. On pomaga wszystkim, bez wyjątku, tylko czasami wystarczy go poprosić w nawet codziennej modlitwie, a dopomoże każdemu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Duch Święty dał mi niesamowite potwierdzenie swojej obecności po moim sakramencie bierzmowania. Wychodząc z kościoła zobaczyłam jak gołębica siedzi na krzyżu nad drzwiami kościoła. I wciąż daje nieskończoną, czystą radość! :)

    OdpowiedzUsuń