niedziela, 4 maja 2014

Święty na maj


Jan Paweł II

"Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi."

Całe jego życie było przykładem tego, jak żyć tak, aby człowiek nie rozpoczynał i nie kończył życia pozbawionym radości i nadziei.

18 maja 1920 przyszedł na świat drugi syn Karola i Emilii Wojtyłów. Miesiąc później został ochrzczony w wadowickim kościele; nadano mu imię Karol Józef. Młody Karol wychowywał się w skromnym domu, w którym panowała bardzo rodzinna i religijna atmosfera. Niestety szczęście nie trwało długo, ponieważ w 1929 roku zmarła Emilia Wojtyła. Chłopcem zajął się ojciec.

W wieku dziesięciu lat Wojtyła rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Marcina Wadowity.
Od najmłodszych lat był człowiekiem otwartym i towarzyskim.
Mówił: Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”.
Już jako nastolatek rozwijał swoje pasje i talenty: grał w teatrze, pisał wiersze i dramaty, a do tego był świetnym bramkarzem.
W 1932 roku dotknęła go kolejna rodzinna tragedia – zmarł jego dwanaście lat starszy brat Edmund, który zaraził się szkarlatyną od swojej pacjentki.
W 1938 roku po wzorowo zdanej maturze, Karol rozpoczął studia – filologię polską na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Naukowiec nie jest twórcą prawdy, ale jej odkrywcą.
Umiłował naukę i odkrywanie świata, dlatego też po przeprowadzce do Krakowa (w czasie studiów) całkowicie pochłonęło go życie intelektualne i towarzyskie.
Niestety nie dane mu było ukończyć studiów polonistycznych, ponieważ 1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Po przeprowadzonej przez Niemców akcji Sonderaktion Krakau, Uniwersytet Jagielloński został zamknięty.
W czasie wojny pracował w kamieniołomach w Zakrzówku oraz w Zakładzie Chemicznym „Solvay”.
W 1941 roku zmarł ojciec Wojtyły, który tą stratę odczuł szczególnie boleśnie.
Rok później przyszły papież zdecydował się wstąpić do tajnego seminarium duchownego.


1 listopada 1946 roku Wojtyła otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kardynała Adama Sapiehy. Dwa tygodnie później udał się do Rzymu, aby podjąć studia doktoranckie na Papieskim Uniwersytecie Dominikańskim – Angelicum.
Temat jego pracy doktorskiej, za którą uzyskał najwyższą ocenę, brzmiał: Zagadnienia wiary u świętego Jana od Krzyża. Jednak formalnie nie przyznano mu tytułu doktora, ponieważ młodego, polskiego księdza nie było stać na wydrukowanie pracy.
Po ukończeniu studiów wrócił do kraju, gdzie uzyskał magistrat z teologii oraz obronił doktorat.
Wojtyła od początku posługi kapłańskiej szczególną uwagę przykładał do pracy z młodzieżą. Organizował różne przedsięwzięcia, wycieczki i rekolekcje, w których brało udział mnóstwo ludzi.
W 1957 roku już jako docent rozpoczął pracę w Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Krakowie oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wkrótce Wojtyła zaczął również wykładać na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, by po dwóch latach objąć Katedrę Etyki. Na jego wykłady przychodziło tylu studentów, że niektórzy musieli siadać na podłodze.
W lipcu 1958 roku papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej. Mając 38 lat Wojtyła został najmłodszym polskim biskupem. Za dewizę swojej posługi przyjął słowa Totus Tuus, co oznacza całkowite zawierzenie się Matce Bożej.
Wojtyła brał bardzo czynny udział w soborze watykańskim II – nie bał się poruszać ważnych kwestii dotyczących Kościoła, a ze względu na znajomość łaciny, pisał opracowania soborowych ustaleń.
Na początku 1964 roku został mianowany arcybiskupem krakowskim.
Angażował się w przygotowania do obchodów Millenium. To właśnie on, wspólnie z arcybiskupem Kominkiem, przekonał prymasa do akceptacji słynnego orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich, które kończyło się słowami: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wystosowana odezwa oburzyła władze komunistyczne, które podburzały społeczeństwo przeciwko Kościołowi, w tym przeciwko arcybiskupowi Wojtyle.
W maju 1967 roku Wojtyła został mianowany kardynałem. Pomimo nowych obowiązków, nie zaniedbywał Krakowa. Zorganizował tam system nauczania religii poza szkołą oraz był promotorem spotkań wielu grup, z których później powstał Instytut Rodziny.
Nie wziął udziału w pierwszym Synodzie Biskupów, na który został zaproszony, aby pokazać solidarność z kardynałem Wyszyńskim, który nie otrzymał pozwolenia od władz na wyjazd z kraju. W kolejnych synodach brał bardzo czynny udział.
Był bardzo ceniony również w świecie duchownych. W 1976 prowadził rekolekcje dla Kurii Rzymskiej. Wiele razy spotykał się z papieżem na prywatnych audiencjach.
W 1978 roku Wojtyła brał udział w dwóch konklawe.


16 października 1978 roku nad kaplicą sykstyńską uniósł się biały dym.
Karol Wojtyła został wybrany na papieża, przyjął imię Jan Paweł II, na znak tego, że zamierza kontynuować dzieło rozpoczęte przez poprzedników.
W czasie swojego pontyfikatu papież odbył 104 pielgrzymki. Wszędzie przyjmowano go z radością, choć jego nauka nie zawsze była prosta i wygodna.
Popularność Jana Pawła II wzrastała z dnia na dzień. O audiencję w Watykanie zabiegały najważniejsze osobistości. Papież miał jednak wrogów, co doprowadziło do tragicznych wydarzeń. 13 maja 1981 roku – w rocznicę objawień fatimskich – na placu św. Piotra Mehmet Ali Agca strzelił do papieża z odległości trzech i pół metra. Szybki transport do Polikliniki im. Agostino Gemellego i natychmiastowa operacja uratowały życie Ojcu Świętemu. Po odzyskaniu przytomności papież przebaczył zamachowcy, a dwa lata później odwiedził go w więzieniu.
W czasie licznych pielgrzymek do ojczyzny papież wypowiadał wiele trudnych, a jednak motywujących słów.
Słowa: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi! doprowadziły do radykalnych zmian w polskiej polityce, co zaowocowało upadkiem komunizmu.
„Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego prawdziwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostatecznie przeznaczenie.”
Wyjątkowe słowa zawsze kierował do nas – młodych.
„Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali.”
„Pragnę powiedzieć waszym rówieśnicom i rówieśnikom na różnych miejscach ziemi, spotykając się z nimi na różnych kontynentach i w różnych krajach, podobnie jak dzisiaj z wami, że są w Polsce młodzi ludzie, którzy pragną świata lepszego: bardziej ludzkiego. Świata prawdy, wolności, sprawiedliwości i miłości.
Pragnę powiedzieć tym waszym rówieśnikom i rówieśnicom na całym świecie, że są w Polsce ludzie, którzy to podstawowe pragnienie, mimo wszystkich trudności, starają się wprowadzić w czyn i uczynić rzeczywistością swych środowisk, swego narodu i społeczeństwa.”
„Każdy młody Polak, każda młoda Polka rozważy w sercu, że każdy i każda ma w swoim życiu podobne „Westerplatte”, może mniej sławne, mniej historyczne, powiedzmy, na mniejszą skalę zewnętrzną, ale czasem może na większą jeszcze skalę wewnętrzną, i że tego swojego „Westerplatte” nie może oddać!”
A w czasie
Pozwólcie przeto, że tak jak zawsze przy bierzmowaniu biskup, i ja dzisiaj dokonam owego apostolskiego włożenia rąk na wszystkich tu zgromadzonych, na wszystkich moich rodaków.
Pragnę wam dziś przekazać tego Ducha, ogarniając sercem z najgłębszą pokorą to wielkie „bierzmowanie dziejów”, które przeżywacie.
I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością
– taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
– abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
– abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was:
– abyście mieli ufność nawet wbrew każdej waszej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
– abyście od niego nigdy nie odstąpili,
– abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której on wyzwala człowieka,
– abyście nigdy nie wzgardzili tą miłością, która jest największa, która się wyraziła przez krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.
Proszę was o to…

Niestrudzenie walczył o godność człowieka, niezmiennie sprzeciwiał się aborcji i eutanazji, ostrzegał przed „cywilizacją śmierci”, stawiał wysokie wymagania wiernym, ale również i sobie. Uczył, iż zło należy zwyciężać dobrem. Walcząc z laicyzacją, dostrzegał wartości płynące z różnic kulturowych pomiędzy narodami. Jako następca św. Piotra wprowadził Kościół na nowe tory. Podejmował wszelkie inicjatywy, które mogłyby pogłębić zrozumienie między podzielonymi chrześcijanami. Potępił Holokaust i antysemityzm, skutecznie budował relacje między katolikami i Żydami – do historii przeszła jego modlitwa pod Ścianą Płaczu.
Był również Papieżem ludzi młodych. Mimo wielu obowiązków znajdował czas, by brać udział w Światowych Dniach Młodzieży. Zawsze witał młodych z nieukrywaną serdecznością, w młodzieży widział budowniczych nowego świata, który opierałby się na miłości i prawdzie.
Od początku pontyfikatu Jan Paweł II planował wprowadzenie Kościoła w nowe tysiąclecie. Wydarzenia roku 2000 w dużej mierze przyczyniły się do nawiązania dialogu z innymi religiami.
Od 1992 roku zaczęły się postępujące problemy zdrowotne. Nagłe i bardzo silne pogorszenie stanu zdrowia nastąpiło o lutym 2005 roku. Kolejne dwa miesiące Jan Paweł II spędził głównie w szpitalu.
2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21.37, po długiej chorobie i cierpieniach,  papież odszedł do domu Ojca.
Pogrzeb Jana Pawła II odbył się 8 kwietnia. Koncelebrowało go kilka tysięcy kardynałów i biskupów. Na placu św. Piotra czuć było obecność Boga. W pewnym momencie podmuch wiatru zamknął Biblię leżącą na trumnie papieża.
Proces beatyfikacyjny oficjalnie rozpoczął się niewiele ponad dwa i pół miesiąca po śmierci Ojca Świętego. Msza beatyfikacyjna miała miejsce 1 maja 2011 roku, czyli w Święto Miłosierdzia Bożego.
Dwa lata później, po uznaniu cudu uzdrowienia za wstawiennictwem błogosławionego, ustalono datę kanonizacji Jana Pawła II.


27 kwietnia 2014 roku – w Niedzielę Miłosierdzia Bożego – papież Franciszek ogłosił Jana Pawła II świętym oraz patronem rodzin.
Jego wspomnienie obchodzimy 22 października – w dzień inauguracji jego pontyfikatu.





PS. Chyba każdy ma w swoim sercu jakieś wspomnienie związane ze świętym Janem Pawłem II. 
Podzielmy się nimi! Przypominajmy jego słowa! 
Obudźmy nadzieję!

6 komentarzy:

  1. Jan Paweł II Świętym; to cudowne

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteśmy z Niego dumni!

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszymy się że Nasz Papież Jan Paweł II został świętym, możemy brać z niego przykład!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jest bierzmy z niego przykład!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepszy Patron , nasz Papież Polak , na zawsze w naszych sercach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. WIELKI człowiek

    OdpowiedzUsuń